Wiara w syreny jest tak stara jak nasza cywilizacja. Już na ściennych malowidłach odkryto postacie kobiet z rybim ogonem. Później zaczęły się one pojawiać w opowieściach, szczególnie w krajach nadmorskich. Syreny miały zamieszkiwać głębiny morskie i zabijać marynarzy, którzy ulegali ich urokom. Stamtąd przeniknęły do świata dziecięcych bajek i produkcji filmowych Disneya. Czy syreny istnieją naprawdę? A jeśli tak, to czy syreny istnieją w Polsce? Sprawdźmy to.
Zobacz: Oczyszczanie wodorowe – opinie, przed i po, efekty, jak często, ile zabiegów, cena, przeciwwskazania
Czym są syreny?
Powszechnie znany jest wizerunek syreny jako pięknej kobiety z rybim ogonem. W mitologii greckiej jednak syrena to przebiegły stwór pół-kobieta pół-ptak. W mitologii rzymskiej zaś przypominała stworzenie, które wszyscy znamy dziś z filmu i literatury.
Od samego początku, syreny miały wabić żeglarzy i ich zabijać. W ten sposób też tłumaczono sobie katastrofy morskie. Gdy statki miesiącami nie zawijały do portu, uznawano, że na drodze marynarzy stanęły syreny albo morskie potwory. W dawnych czas świat realny i magiczny przenikały się znacznie częściej niż teraz.
Z czasem zaczęto je przedstawiać jako wyjątkowo piękne i rozwiązłe kobiety. Miały uwodzić i zabijać. Były bezwzględne, a ich bronią był śpiew. Z mitologii wiemy, że udało się jej pokonać Orfeuszowi, który zagłuszył je grą na harfie.
Jak jest naprawdę? Czy syreny istnieją naprawdę? Czy syreny istnieją tylko w naszej wyobraźni, którą od czasu do czasu rozpalają jakieś pseudonaukowe teorie? I wreszcie, czy syreny istnieją w Polsce?
Czy syreny istnieją?
Amerykańscy specjaliści z NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration, agencja zajmująca się prognozowaniem pogody) wydali oświadczenie, że nie ma żadnych dowodów na to, że syreny kiedykolwiek istniały. Tym samym przerwała spekulacje ludzi na temat tego, czy syreny istnieją naprawdę.
Swego czasu jednak to właśnie NOAA wywołała temat. Rzecznik tej agencji, Sandy Nixon, zapewnił, że 65 naukowców zbadało temat istnienia hybryd ludzko-rybnych. Stwierdził też, że schwytano siedem takich stworzeń, a laboratorium, w którym je przetrzymywano odwiedził nawet Barack Obama.

Z koeli w 2002 roku azerbejdżański biznesmen, Rustam Karimow, urządził przyjęcie na jachcie, wypływając nim z przyjaciółmi na Morze Kaspijskie. Po przyjęciu jedna z osób bawiących się na imprezie zauważyła ludzkie postacie na pontonie. Te, spłoszone, wskoczyły szybko do wody. Gdy wyłowiono sam ponton, były na nim jedynie wodorosty i dwie ryby. Karimow wyjaśnił wszystkim, że to Saudamowie, ludzie wody. Legendy o nich są żywe wśród ludzi zamieszkujących rejony Morza Kaspijskiego. Żadna rządowa agencja nie podjęła jednak tematu i nie zajęła się badaniem tego, czy jakiekolwiek istoty, czy syreny istnieją.
A jak wygląda ten temat w Polsce? Czy syreny istnieją w Polsce? Choć pewnie bardzo byśmy chcieli, nie jesteśmy wyjątkiem. W Polsce, tak jak i na całym świecie, nie udowodniono istnienia syren. Choć trzeba podkreślić, że w naszej mitologii ten wątek pojawia się. Mamy przecież legendę o warszawskiej syrence. Dziś jest symbolem miasta. Ale na tym koniec. Syrenki można spotkać na szkolnych balach maskowych i przyjęciach kilkuletnich dziewczynek. Nigdzie więcej.