Podsumowanie występów reprezentacji Polski z Niemcami i Mołdawią!
Kolejna przerwa reprezentacyjna dobiegła końca. Kadra prowadzona przez Fernando Santosa rozegrała 2 spotkania w czerwcu, w których zmierzyła się towarzysko z Niemcami, a następnie na wyjeździe z Mołdawią. Jakie były to spotkania?
Kolejna wygrana z Niemcami!
W piątek fani reprezentacji Polski kończyli dzień w bardzo dobrych nastrojach. Biało-czerwoni przystępowali do towarzyskiej rywalizacji z Niemcami z pozycji drużyny będącej underdogiem. Takie przewidywania ze strony bukmachera, a także ekspertów nie okazały się słuszne. Po raz kolejny na Stadionie Narodowym Wojciech Szczęsny rozegrał koncert, a Polacy nie stracili nawet jednego gola. Ostatecznie spotkanie towarzyskie zakończyło się wygraną naszego zespołu po bramce Jakuba Kiwiora.
Warto podkreślić, że szczególnie w pierwszej połowie biało-czerwoni zagrali naprawdę dobrze i postawili się wyżej notowanemu przeciwnikowi. W przerwie Fernando Santos zdecydował się na kilka zmian, które odbiły się na jakości gry. Można powiedzieć, że po zmianie stron na murawie znajdowała się już tylko jedna drużyna, która całkowicie zdominowała boiskowe wydarzenia. Niemcy tworzyli sobie sytuację za sytuacją, jednak Wojciech Szczęsny dwoił się i troił między słupkami polskiej bramki. Ostatecznie nasi zachodni sąsiedzi po raz 2 z rzędu nie strzelili nawet jednego gola na Stadionie Narodowym i przedłużyli swoją passę bez wygranej w Polsce.
Po tym spotkaniu większość kibiców zwracało uwagę na fakt, że wygrana z Niemcami to bardzo ważny wynik przed starciem z Mołdawią. Z perspektywy czasu można jednak powiedzieć, że prawdopodobnie taki rezultat uśpił trochę naszych reprezentantów przed starciem w Kiszyniowie.
Statystyki – Polska vs Niemcy:
- Reprezentacja Niemiec miała 27 sytuacji bramkowych w meczu towarzyskim z Polską.
- Polacy oddali tylko jeden celny strzał na bramkę reprezentacji Niemiec.
- Reprezentacja Niemiec miała 67% posiadania piłki.
- Polacy wymienili w tym spotkaniu zaledwie 167 celnych podań.
- Niemcy po raz 2 z rzędu przegrali na Stadionie Narodowym bez choćby jednej zdobytej bramki.
Historyczny dzień
To, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór w Kiszyniowie można określić tylko słowem: BLAMAŻ! Bukmacher, a także eksperci nie spodziewali się innego wyniku niż wygranej biało-czerwonych. Kursy w tym meczu na wygraną reprezentacji Polski były tak niskie, że nie opłacało się ich nawet obstawiać bez zdarzeń łączonych. Już nie warto nawet mówić o tym, jaki był przelicznik na ekipę gospodarzy w przerwie tego spotkania. Zacznijmy jednak od samego początku.
Biało-czerwoni w bardzo dobrym stylu rozpoczęli rywalizację z Mołdawią i wydawało się, że bramki są już tylko kwestią czasu. Polska wyszła na prowadzenie w tym spotkaniu po znakomitym zgraniu Roberta Lewandowskiego, który doskonałym podaniem obsłużył arka Milika, a ten zdobył gola. Fani reprezentacji Polski, którzy spodziewali się męczenia buły i ciężkiej przeprawy, mogli odetchnąć przynajmniej na moment. Jeszcze lepsze nastroje polskich kibiców wprowadził Robert Lewandowski, który doskonałym uderzeniem wyprowadził naszą kadrę na dwubramkowe prowadzenie. Do przerwy Polacy zmarnowali jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, ale wydawało się, że wynik jest całkowicie bezpieczny.
Niestety, tylko wydawało się. Podopieczni Fernando Santosa wyszli na 2. połowę tego spotkania z nastawieniem, że wszystko jest już rozstrzygnięte, a gospodarze nie mają żadnych szans. Jakże duże było ich zdziwienie, gdy Mołdawia zaczęła grać wysokim pressingiem i agresywnie naciskać na piłkarze naszego zespołu. Gospodarze zdobyli bramkę kontaktową po błędzie Piotra Zielińskiego, który stracił piłkę w środku boiska. Mołdawia poszła za ciosem i tworzyła sobie kolejne dogodne sytuacje do zdobycia bramki, jednak brakowało kropki nad i. Sygnałem ostrzegawczym dla naszego zespołu była bramka na 2:2, którą jednak anulowali sędziowie z powodu faulu. Polacy nic nie zrobili sobie z takiego ostrzeżenia i grali dalej w ten sam sposób, co zemściło się w końcówce rywalizacji. Gospodarze najpierw wyrównali losy tego spotkania, a następnie strzelili historyczną bramkę na 3:2. Tym samym po 3 rozegranych spotkaniach eliminacyjnych Polacy mają na koncie zaledwie 3 wywalczone punkty i kwestia awansu na euro 2024 stała się niezwykle skomplikowana.
Statystyki – Mołdawia vs Polska
- Polska po raz pierwszy w historii przegrała z Mołdawią w ostatnim spotkaniu.
- Polacy stracili aż 3 bramki w meczu z Mołdawią.
- Polska stworzyła sobie w tym spotkaniu 19 sytuacji bramkowych i zdobyła zaledwie 2 bramki.
- Rywale mieli xG na poziomie o.56 i zdobyli z tego 3 gole.
- Mołdawia po 4 rozegranych meczach wyprzedza reprezentację Polski w tabeli eliminacji Euro 2024.
Podsumowanie początku pracy Fernando Santosa
Portugalski szkoleniowiec objął stery w reprezentacji Polski po nieudanym mundialu w Katarze. Jego Portugalia wyraźnie rozczarowała, jednak wydawało się, że jest to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Na ostateczne wnioski w tym przypadku trzeba będzie jeszcze poczekać przynajmniej do końca eliminacji mistrzostw Europy, jednak nie ma wątpliwości, że zaczęliśmy od falstartu.
Pierwsze sygnały ostrzegawcze pojawiły się już podczas rywalizacji z Czechami w Pradze. Polacy wyszli na to spotkanie sparaliżowani i nie było widać skupienia od pierwszych minut. Skrzętnie wykorzystali to gospodarze, którzy wyszli na wysokie prowadzenie i nie oddali go już do końca spotkania. W drugim meczu było o wiele lepiej, ponieważ Polska przed własną publicznością wygrała z Albanią. Nie było to aż tak jednostronne spotkanie, jak niektórzy sobie wyobrażali, jednak najważniejsze okazały się 3 punkty.
Przed czerwcowym zgrupowaniem wydawało się, że Fernando Santos ma przed sobą łatwe zadanie. W meczu z Niemcami nawet porażka zapewne zostałaby przyjęta z pełnym zrozumieniem, natomiast z Mołdawią po prostu trzeba było wygrać. Ostatecznie Polacy zwyciężyli w meczu kontrolnym z Niemcami, ale przegrali z Mołdawią. Meczem, który może okazać się decydujący w kontekście walki o awans na mistrzostwa Europy w 2024 roku, jest spotkanie wyjazdowe z Albanią. W przypadku porażki sytuacja naszego zespołu stanie się niezwykle skomplikowana. Fernando Santos ma trochę czasu, aby przemyśleć swoje decyzje i przygotować zespół do kolejnego zgrupowania.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.superbet.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 24.10.2019 r., o nr PS4.6831.5.2019.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager, redaktor naczelny Zagranie.com, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej! Na Twitterze – @Mati_N95
Artykuł sponsorowany.
