Zgodzisz się, że krótsze linki wyglądają przyjemniej dla oka, prawda? Są też przydatne, gdy znaki dla wiadomości są mocno ograniczone. Jednak jak masz takiego niekończącego się tasiemca, bezproblemowo możesz go skrócić. Taką opcję oferuje chociażby TinyURL. Co to za strona? Jakie ma opinie? Jak sprawdzić co kryje się pod takim linkiem? Odkryję tę tajemnicę przed Tobą poniżej.
TinyURL – co to za strona?
Zacznijmy od tego, co to za strona. Historia TinyURL zaczęła się 20 lat temu. Pomysł narodził się, gdy jego autor zauważył, że linki, które wysyła mailowo, przekierowują do stron, które nie istnieją (pojawiał się błąd 404) lub były kompletnie nieklikalne. Okazało się, że dłuższe niż 80 znaków psuły się, uniemożliwiając odbiorcom ich użycie. Po długich przemyśleniach pojawił się pomysł – a co gdyby istniała możliwość skracania linków, bez żadnych strat?
Marzenia stały się rzeczywistością i tak oto powstało TinyURL. Strona, dzięki której wszyscy zainteresowani mogą skracać linki do udostępnianych treści, ale nie tylko. Redukcja znaków jest bezpłatna i dostępna od razu po wpisaniu tinyurl.com. Natomiast z kontem premium istnieje możliwość tworzenia, zarządzania, śledzenia oraz rozwijania marki przy pomocy kampanii linkowych.
Zobacz: Wyszukiwarka Ecosia – opinie, czy jest bezpieczna?
TinyURL – opinie
Nie natknęłam się na negatywne opinie o tinyurl.com. Strona oferuje świetną usługę, za którą nie trzeba nawet płacić. Sam zamysł skracania linków jest przydatny i raczej nieszkodliwy. Jeśli chcesz z niego skorzystać, aby zredukować znaki u siebie – nie widzę powodu do obaw.
Gorzej jest w przypadku odbierania takich krótkich linków. Wielu użytkowników w swoich opiniach zwraca uwagę, na związane z nimi zagrożenia. Skrócony link oznacza, że jego faktyczne brzmienie jest zamaskowane, a nie każdy użytkownik korzystający z TinyURL jest uczciwy (tym bardziej, że usługa jest darmowa).
Bardzo często strony tego typu wykorzystywane są, by linki kierujące do niebezpiecznych adresów nie wzbudzały podejrzeń. Klikając w nie można paść ofiarą chociażby phishingu. Co to jest phishing? Metoda oszustwa, oparta o podszywanie się pod inną osobę w celu np. wyłudzenia danych (np. loginów i haseł do kont bankowych) czy też zainfekowania urządzenia złośliwym oprogramowaniem.
Pewnie widziałeś kiedyś, jak Twoi znajomi udostępniali posty na Facebooku, żeby nie wchodzić w linki, które były wysyłane z ich konta, bo zostali zhakowani i za rozsyłaniem ich stoi wirus. Albo może dostałeś SMS od kuriera, z linkiem i informacją, że paczka nie dotrze do Ciebie dopóki nie dopłacisz śmiesznie małej kwoty, takiej jak np. 1,37 zł. Uważaj na takie rzeczy. Zanim w coś klikniesz, zastanów się dwa razy, a najpewniej nie złapiesz się na haczyk.
TinyURL – jak sprawdzić?
Jak sprawdzić, jaki link tak naprawdę kryje się pod tym skróconym przez stronę TinyURL? Sposoby są dwa (znaczy, pewnie jest ich więcej, ale te dwa są najprostsze – po co sobie życie utrudniać).
Pierwszy sposób polega na tym, że po https://, a przed skróconym linkiem należy wpisać preview.
Powinno to wyglądać mniej więcej tak (zielona część to ta, którą musisz dopisać):
W innych przypadkach powyższa metoda może nie zadziałać. Mając do czynienia z bit.ly, goo.gl oraz innymi skróconymi linkami (również TinyURL) możesz skorzystać z portali, które ujawnią, co tak naprawdę się pod nimi kryje. Co to za strony? Przykładowo getlinkinfo.com albo unshorten.it, które nie tylko pokażą Ci pełny link, ale przy okazji sprawdzą, czy strona jest bezpieczna, czy raczej podejrzana (oczywiście jeśli jest zawarta w bazach danych, z których korzystają).
Używanie tinyurl.com, jak wskazują opinie, jest bezpieczne, szybkie i bezproblemowe. Jeśli jednak Ty jesteś ich odbiorcą – uważaj, bo możesz trafić na podszywającego się oszusta i się naciąć. Już wiesz, jak sprawdzić, co to za strona, do której prowadzi zamaskowany link – mam nadzieję, że będziesz z tej wiedzy korzystać. Będąc w nią uzbrojony, z pewnością nie dasz się złapać na haczyk.