Co roku, jeśli wierzyć statystykom policyjnym, z domu ucieka około 4 tysiące nieletnich. O wiele częściej zdarza się to w czasie, gdy pogoda jest sprzyjająca. Jesienią oraz zimą zgłoszeń jest zdecydowanie mniej w porównaniu do wiosny i lata. Wtedy łatwiej znaleźć nowych znajomych, którzy poratują czymś do jedzenia a czasem przenocują w ogródkach działkowych. Choć wielu młodych ludzi twierdzi, że ma plan na swoją ucieczkę, najczęściej nie udaje im się przewidzieć tego, co czeka na nich na gigancie. Nocowanie w obcym mieście, z niewielką sumą pieniędzy przy sobie, może być naprawdę trudne, a przede wszystkim bardzo niebezpieczne.
Gdy dziecko ucieka z domu, nie myśli o tym, jakie są tego konsekwencje. Nie działa racjonalnie i jedyne wyjście ze swojej sytuacji widzi właśnie w ucieczce. Niewielu uciekinierów ma świadomość tego, że z powodu ucieczki może mieć sprawę w sądzie rodzinnym. Sprawdź, jakie jeszcze ma ucieczka z domu dziecka konsekwencje prawne.
Zobacz: Jak zaspokajają się księża? Czy ksiądz też musi?
Czy ucieczka z domu jest karalna?
Niewielu ludzi ma świadomość tego, że każda ucieczka z domu dziecka konsekwencje prawne ma w postaci sprawy w sądzie rodzinnym.
Policjanci, którzy zajmowali się zaginięciem dziecka, przekazują wszystkie zgromadzone w czasie toku sprawy materiały do sądu rodzinnego właściwego miejscu ze względu na miejsce zamieszkania dziecka, które uciekło z domu. Ten może zdecydować o tym, że dziecko dostanie kuratora albo rodzinę będzie odwiedzać pracownik pomocy społecznej.
W czasie poszukiwań policjanci nie tylko szukają zaginionego dziecka, ale także sprawdzają, jakie mogły być przyczyny jego zaginięcia. Możliwe, że przesłuchani, w charakterze świadków będą:
- rodzice, dziadkowie dziecka
- sąsiedzi
- nauczyciele i pedagog szkolny
- koledzy i koleżanki (zawsze za zgodą ich rodziców).
Na tej podstawie policja próbuje zorientować się, czym mogła być spowodowana ucieczka. Jeśli okaże się, że sytuacja rodzinna dziecka mogła przyczynić się do tego, że bez wiedzy rodziców opuściło dom, sąd będzie się jej przyglądać.
Ucieczka z domu dziecka – konsekwencje prawne
Najczęściej w przypadku pierwszej ucieczki dziecko dostaje nadzór kuratora albo nie ponosi żadnych większych konsekwencji. Sąd może zdecydować o tym, by uczestniczyło w spotkaniach, czy zajęciach z psychologiem. O całej sprawie informowana jest szkoła. Zdarza się, że dziecko ma kilka spotkań ze szkolnym pedagogiem. Z reguły nauczyciele starają się dociec, czy przyczyną jego ucieczki były relacje z rówieśnikami. To również czasem się zdarza, choć częściej przyczyna ucieczki leży w domu rodzinnym i relacjach z rodzicami.
Jeśli jednak sytuacja się powtarza i dziecko ucieka po raz kolejny, może być umieszczone w ośrodku wychowawczym.
Osoby zgłaszające zaginięcie dziecka, muszą niezwłocznie powiadomić policję, gdy dziecko się odnajdzie. Inaczej mogą być oskarżeni o marnowanie środków publicznych.
Czy ucieczka z domu jest karalna finansowo? Nikt nie ponosi finansowych konsekwencji akcji poszukiwawczej. Ani dziecko, które uciekło, ani jego rodzice nie płacą policji za poszukiwania.
Policja podejmuje się poszukiwania od razu po zaginięciu, szczególnie jeśli chodzi o dzieci. Te bowiem nieświadome zagrożenia mogą stać się ofiarami przestępstw. W najczarniejszym scenariuszu ucieczka, która miała pokazać rodzicom, że dziecko ma swoje zdanie, może zmienić się w prawdziwą akcję poszukiwawczą. Nastolatek może bowiem trafić na przestępcę, który porwie go i będzie przetrzymywać w odosobnieniu, a nawet wywiezie za granicę.
Zobacz: Chemia w spojrzeniu – czym jest i jak ją poznać?
Zwykle ucieczka z domu dziecka konsekwencje prawne ma niewielkie, zwłaszcza jeśli przytrafiła się po raz pierwszy. Rodzinie jednak często niezwykle trudno jest pozbierać się po ucieczce dziecka. Konsekwencje psychologiczne dla rodziców i rodzeństwa, a także samego uciekiniera są ogromne. Zdarza się, że wzajemny brak zaufania rzutuje na dalsze relacje przez kolejne lata. Dlatego też warto skorzystać z pomocy psychologa i porozmawiać o problemach, które spowodowały ucieczkę, w jego obecności.